Prolog.
Kim była zanim została Ministrem? młodą dziewczyną o wielkiej mocy, która tak naprawdę nie potrafiła kochać, wychowana tylko do walki. a może kochała? Może ktoś rozdzielił ją i człowieka, który był aniołem. Tak, Tomas był dla niej szczęściem. Tomas i Lauren.
22 Stycznia 2005 rok. Weszła do salonu, zauważyła tam tylko Elizabeth, która jak zwykle piłowała swoje paznokcie. - Widziałaś laurena?- zapytała patrząc się na wampirzycę. - Nie, ale pewnie gdzieś się schował jak to dziecko, idź poszukaj po Akademii.- Cen ruszyła w stronę pierwszego piętra. - Lauren! - krzyknęła wchodząc do swojego pokoju, zauważyła list. Tak, list w którym było napisane że Lauren został porwany przez Surę, no pięknie.
* * *
Zjechali do piwnicy. Wyszedł z windy i podszedł do ściany. W jego oko uderzyła wiązka lasera, która po chwili znikła. Drzwi się rozsunęły. James wkroczył do pomieszczenia i zaczął ustawiać częstotliwość* *Cen weszła za Jamesem. Włączyła komputer.* Na dużym monitorze przywieszonym do ściany pojawił się Albus*Akademia... o co chodzi? Włączyć czerwony przycisk.* powiedziała.* Witaj Mistrzu, tutaj Tormenta Brainse. Mamy złe wieści. Co się dzieje?*spytał Albus patrząc na Cenefii* Pojawił się Remus.* powiedziała.* Planuje porwać Syriusza i zabić jego syna Syriusza Thomassa Juniora.* powiedziała.* Chciał żebym ja to zrobiła. Co gorsze...* tutaj przerwała. Wdech, wydech.* Oni mają Laurena, Z tego co wiem... Syriusz jest na swojej misji... Dziś w nocy poinformował mnie, że rozpoczęta została wojna z Surą. Dobrze, że powiedziałaś mi o planie Remusa... w takim wypadku musimy ukryć Neelę i dzieciaki... Remus wie, że oni są na Grimmauld Place... i na pewno niedługo się tam dostanie. Syriusz Thomass... jeśli przepowiednia jest prawdą.. zresztą.. do przepowiedni pasuje także twój syn... *mruknął* Mistrzu on...* tutaj przerwała.* On odebrał mi syna, mówi że jest jego ojcem.* jak zwykle łatwowierna.* Cenefii...*Albus spuścił wzrok*Przykro mi... ale... wiele na to wskazuje. Chociaż nie mówię, że jest tak naprawdę. Remus nie powstrzyma się przed niczym. Ale z tego, co twierdzi nasz wywiad... to może być prawdą, że brat Magnusa jest ojcem chłopca. *Spuściła głowę. Zacisnęła pięści. * Przykro mi Mistrzu. Dyrektorze Taylor...*zwrócił się do Jamesa* Tak, Mistrzu?*odparł mężczyzna* Macie nowe wytyczne. Ochraniać panią Brainse, zwiększyć ochronę Akademii. Z tego co mi wiadomo w składzie macie inżyniera... oprócz tego w dalszym ciągu macie poszukiwać Gunna, nim znajdzie go Sura.. Tak jest, Mistrzu. *Cen miała spuszczoną głowę.* Cen..jeśli to cię pocieszy.. zajmę się wyjaśnianiem tej sprawy. I odzyskamy twojego syna. Obiecuję.*Rzekł Lupin* Dobrze.* powiedziała.* Rada Enklawy bez odbioru*rzekł Lupin rozłączając się. James wyszedł z pokoju i ruszył w stronę windy*
historia toczy się dalej... tych co mieli mieć przyszłością, nie ma.
Jak się wam podoba?
|