Draco Malfoy <3 - 2012-11-04 22:51:34

...

Blaise Zabini - 2012-11-16 23:11:10

* Wszedł sprężystym krokiem do Sali Wejściowej. Rozglądnął się... I zobaczył Dracona Malfoya, swojego Best Frenda.
- DRAAAACOOO!! - wydarł się radośnie i pobiegł w stronę blondyna.*

Draco Malfoy <3 - 2012-11-16 23:19:32

* Wyciągnął przed siebie ręce.
- Blaise, nie...! - zaczął Draco, lecz nie skończył, bo...
ŁUBUDU!!!
- Aaaauuu - jęknął Draco.
No cholera, dzisiaj to był już drugi raz!!
- Blaaaiseee - jęknął Malfoy. - Ja też się cieszę, że Cię widzę, ale BŁAGAM, ZEJDŹ ZE MNIE!*

Blaise Zabini - 2012-11-16 23:26:05

* - Jasne, Draco - zaświergotał i wstał, a potem pomógł wstać blondynowi i... Dał mu soczystego buziaka prosto w usta.
Cóż, dla przypadkowego obserwatora mogłoby się to wydawać dziwne, ale Blaise już po prostu tak się witał z przyjaciółmi. Był po prostu spontanicznym, żywiołowym chłopakiem...
Kątem oka zauważył, że obok przelatują szepczące coś między sobą duchy...
Zachichotał.
- Dracooo - powiedział - dzięki tym duchom uż niedługo chyba wszyscy będą mówić, że jestem Twoim chłopakiem.
Zaśmiał się.
- Choć tak, oczywiście, nie jest.*

Draco Malfoy <3 - 2012-11-16 23:30:43

* Draco zachichotał.
- Eej - powiedział nagle - może chodźmy sobie na VII piętro? Tam jest fajna wykładzina...
Udał się na VII piętro, ciągnąc za sobą Blaise'a...*
Przenoszę Draco i Blaise'a na korytarz na VII piętrze xD

Alex - 2012-11-19 19:05:01

Przechadzał się w te i w drugą w poszukiwaniu swojego ulubionego nauczyciela eliksirów. Szukał go ponieważ bardzo chciał się dostać do komnaty ślizgonów lecz bez hasła te wredne obrazy nie chciały go wpuścić. Hogart wydawał sie dizwnie opustoszały co się dziwić jak nie było uroczystego otwarcia xD postanowił się zmulać i poprzechadzać się jeszcze troszkę.Strasznie mu sie nudziło dlatego postanowił przejść się po hogwarcie i sprawdzic kto jeszcze w nim przebywa (alex 1 piętro)

Jęcząca Marta - 2013-01-04 16:34:11

Marta weszła do zamku. Od razu zrobiło jej się cieplej (była ciągle w postaci człowieka). Ach te wspomnienia...

Marta weszła do budynku. W ręku trzymała książkę. Nagle podeszła do niej Olivia. "Co tam okularnico? Znów pobiegniesz do łazienki, kiedy wyrwę ci z rąk książkę?". Śmiech koleżanek. Marta starałą się to zignorować, chociaż w oczach zaszkliły się jej łzy. "Ojej, mała Maltusia będzie płakać?", powiedziałą udając głos dziecka. Marta dalej szła. W końcu, a spodziewała się tego, została jej wyrwana książka z rąk. Nie pobiegła do łazienki, nie dała jej tej satysfakcji. "Czy mogłabyś oddać mi książkę?", powiedziała nieco trzęsącym się głosem. Olivia zaśmiała się głośno. Wycelowała w nią różdżką. Marta wystraszyła się. Pobiegła do łazienki...


Marta naprawdę zaczęła płakać. Na początku cicho chlipała, lecz później łzy wypływały cora szybciej, a jej głos był coraz głośniejszy. Po chwili usłyszała kroki. Chciała przestać, ale nie mogła. Łzy same płynęły. Chciała już odejść. Chciała do mamy. Musi pójść dalej. Ona tego chce.
-Mamo - mówiła przez łzy. - Zabierz mnie stąd, błagam, sama nie dam rady, mamo.
Ciągle płakała, a głosy robiły się coraz głośniejsze. Ktoś ją tu spotka. Za chwilę będzie musiała się tłumaczyć...

Luna Lovegood - 2013-01-04 16:42:43

*- Marto...
Usiadła obok dziewczyny i poklepała ją lekko po plecach. Schyliła się i po chwili przejmującej ciszy powiedziała:
- Marto, nie odchodź. To było już dawno, teraz... masz przyjaciół. Masz mnie, masz April, są nowi uczniowie, którzy Cię lubią. Nie odchodź, bo inaczej też będziemy smutni... Widzisz? Ktoś będzie Cię żałował! Nie zostawiaj mnie. Jesteś świetną dziewczyną. Sztuka życia polega na tym, by maszerować przez nie tak, aby na jego końcu stanąć dumnie naprzeciw śmierci. Nie uciekaj od problemów, gdzieś daleko też będą Cię męczyć. Lepiej zostać tutaj z ludźmi, którzy Ci pomogą zmierzyć się z problemami, niż odejść daleko i borykać się z nimi w samotności. Zostań...

Jęcząca Marta - 2013-01-04 17:39:08

(Luna czyta w myślach! Nic nie mówiłam xD)

Marta połknęła łzy.
-Ale ja już nie mogę wytrzymać... To wszystko jest tak trudne... - Zaśmiała się. - Powinnam coś wiedzieć o śmierci, już raz ją przeszłam... A nie wiem nic. Jak to paradoksalnie brzmi... Mama mnie wzywa, czuję to... Ale nie potrafię ani pójść dalej, ani zostać na ziemi...

Luna Lovegood - 2013-01-04 20:52:41

- Zostań. Zostań, bo to wymaga odwagi, odejść zawsze możesz. Dasz radę. Dasz radę. Marto, wierzę, że dasz radę. Słyszysz, wierzę w Ciebie. Ja zawsze wierzę, że jutro będzie lepiej. Ty też uwierz. Mama Cię wzywa, ale nie jesteś zdecydowana, więc zostań. Bo odejść zawsze możesz. Ciii

Jęcząca Marta - 2013-01-04 21:16:41

Marcie zrobiło się lepiej. To jej było potrzebne. Zawsze tego chciała. By mięc kogoś, kto z nią porozmawia. To było przyjemne. Ale nie umiała tego wykorzystać. Myślała, że jest stworzona do samotności, więc chciała być samotna. A właściwie czuła obowiązek być samotna.
-Dziękuję - uśmiechnęła się. - Dziękuję, naprawdę to mi pomogło.
Wstała.
-Ja już pójdę. Jakbyś mnie szukała, będę w mojej łazience.
Zamieniła się w ducha i poleciała na górę.

Luna Lovegood - 2013-02-20 15:53:20

Nnuuuudziii mj sie.

Max Warwick - 2013-08-09 23:25:11

*huk, hałasy, stukot koni...., Max leżał cały we krwi...i w plamie krwi....w jego brzuchu tkwił długi srebrny miecz, był blady*

Draco Malfoy <3 - 2013-08-09 23:36:20

* Wszedł spokojnym krokiem do Sali Wejściowej... I nagle zauważył Maxa leżącego wśród morza krwi! Fuj. Wilkołacza krew. Dla Draco śmierdzi ona jak cholera, ponieważ, cóż, jest wampirem. No ale przemógł się i pobiegł do Maxa.
- Cholera... - mruknął.
Dotknął miecza wystającego z brzucha Maxa i magią spowodował jego zniknięcie. Następnie rozerwał koszulkę wilkołaka. Syknął na widok wielu ran. Ale najgorsza i największa była ta od miecza. Wskazał ręką na Maxa i skoncentrował się.
- Curare - wymamrotał formułę wymyślonego już dawno przez niego zaklęcia leczącego.
Rany wilkołaka zrosły się. Następnymi dwoma zaklęciami bezróżdżkowymi Draco oczyścił otoczenie oraz Maxa z krwi i ocucił mężczyznę. *

Max Warwick - 2013-08-09 23:38:15

Draco...nieważne jak to zrobisz , ale chcę mieć tamtego skurwiela przed sobą, łkającego o litośc...jeśli mi pomożesz to..*syknął* złapiemy go jeszcze

Draco Malfoy <3 - 2013-08-09 23:40:14

* - Co? Ale o co w ogóle chodzi? Jakiego skurwiela? Bo wiesz, dużo ich po świecie łazi. Wytłumacz mi, co się stało! - stanowczy ton. *

Max Warwick - 2013-08-09 23:42:02

Pomóż mi i goń go*wskazał na jasny punkt w oddali za wrotami....pewnie jakieś zaklęcie*

Draco Malfoy <3 - 2013-08-09 23:46:27

* Krótkim machnięciem ręki rzucił na tamto coś zaklęcie unieruchamiające. *

Max Warwick - 2013-08-09 23:47:31

*Gościa unieruchomiło, Max zaczął biec w tym kierunku ale mozolnie mu to szło* Pomożesz?

Draco Malfoy <3 - 2013-08-09 23:54:12

* Skrzywił się.
- Przecież Cię całkiem uleczyłem. Powinieneś za chwilę już móc normalnie chodzić i wgl. Ale na wszelki wypadek masz - rzucił mu Eliksir Wzmacniający. *

Max Warwick - 2013-08-09 23:58:58

*Dogonił typka i zrzucił go na ziemię* Możesz go odchamować.....*przycisnął go* Pobawimy się śmieciu
(przenoszę Maxa do Skraju Zakazanego Lasu)

Draco Malfoy <3 - 2013-08-10 00:01:12

* To go odczarował i podszedł do nich, patrząc na to jak na średnio interesujący film. *
(przenoszę Draco do Skraju Zakazanego Lasu)

Fileasz Bennington - 2013-08-13 16:09:33

*Fileasz wszedł do sali wejściowej, słychać było gwar i rozmowy innych uczniów, uśmiechnął się bo wiedział że tu jest jego starszy bro Ethan!, miał 12 lat ale co z tego, miał plecak który wydawał się większy niż on sam* Ale tu fajnie*skomentował zamek* fuu ale chyba tu nie sprzątają*skrzywił się na widok zaschniętej krwi na podłodze i ścianie w rogu*

Ethan Bennington - 2013-08-13 20:35:16

Wszedł do WS, rozglądając się po niej, krzywiąc się lekko.
-BU!-krzyknął, gdy znalazł to, czego szukał, to jest swojego brata. Zaśmiał się, widząc jak tan podskakuje przestraszony.
-Co gówniarzu?-poczochrał go po włosach.-Trzeba cię oprowadzić, ta?

Fileasz Bennington - 2013-08-14 15:21:05

Ethan...*uśmiechnął się  i pokiwał głową twierdząco*

Ethan Bennington - 2013-08-14 19:11:42

-Ach, jak się cieszę, że poinformowałeś mnie jak mam na imię.-prychnął z sarkazmem, ciągnąc go za sobą. Nie chce mi się skakać z wątku na wątek, więc w skrócie oprowadził go po zamku i wrócił z nim do WS.
-Zadowolony? Nie myśl, że będę cię niańczył... Fleaszu-wybuchnął śmiechem. Dobrze, że chociaż mu rodzice zaoszczędzili tego bólu i nadali mu normalne imię.-W ogóle, to udawaj, że mnie nie znasz, no nie?

Fileasz Bennington - 2013-08-14 20:39:02

*spojrzał na niego zaskoczony*

Ethan Bennington - 2013-08-15 13:12:29

-No? Co się tak gapisz?-uśmiechnął się kpiąco-Myślisz, że się do ciebie przyznam? Mylisz się, skarbie. Nie zamierzam udawać, że cię lubię tylko dlatego, że jesteś moim bratem.

Fileasz Bennington - 2013-08-15 13:16:55

*Położył plecak na podłodze i wdrapał się na parapet..wlepił się w okno, samotna łza spłynęła po jego poliku, ale starł ją*

Ethan Bennington - 2013-08-15 13:21:45

-Ej, no kurwa. Nie żartuj, że będziesz beczał.-zadarł głowę, podpierając się rękami na biodrach.-Chodź tu chujku mały.

Fileasz Bennington - 2013-08-15 13:31:07

*Fil zlazł z okna i zabierając plecak wybiegł z zamku*

Fileasz Bennington - 2013-08-17 17:04:52

*Siedział na parapecie i gapi się w okno* Głupek, przez niego Ethan się do mnie nie odzywa*fuknął*

www.golf4.pun.pl www.cs-devil.pun.pl www.pokemonxgame.pun.pl www.zgr.pun.pl www.banici.pun.pl