Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
...
Offline
Nauczycielka Starożytnych Run Założycielka Organizacji W.E.S.Z.
*Puk,puk słyszałam tylko bicie swojej pięści o drzwi Dyrektora ,którz nim teraz jest? Zastanawiałam się i myślałam co się stanie gdzie mnie skieruje i co będę robić*
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
(Kochana Hermiono. Dyrektorki na razie nie ma. Jeśli chcesz wiedzieć czemu, poczytaj sobie posty w Parterze w Wielkiej Sali od momentu rozpoczęcia uczty powitalnej. Dziękuję za uwagę. Administratorka.)
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
Poszła do swojego gabinetu. Usłyszała pukanie, więc powiedziała cicho "proszę" i czekała aż drzwi się otworzą
Offline
Nauczycielka Starożytnych Run Założycielka Organizacji W.E.S.Z.
Więc Luna jest dyrektorką?
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
(Nom, Luna jest dyrektorką iii już jest wszystko ok xD Ah, Luna...co będzie z tą niedokonczoną powitalną?? xP)
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
(a to to się pominie w aktach xD)
Offline
przyszła se
-Sister Lunkersie jak ja potwornie się nudzęęęęę....
T^T nie mam się z kom bic ani nic
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
- Sister Ziutusiuu, ja też się potwornie nudzę, chodź coooś zrooobimy!!!
Luna zieeeewaaaałaaa
Offline
-EEEEEEEEEEe lunkersie tylko nie ziutuś xD chodźmy do hogsmade może przyjdzie pociąg, lubie na nie patrzeć
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
- Dobra, dobra, tylko nie wyciągnij mnie w jakieś krzaki, nie lubię zboków...
(przenoszę je na dworzec w hogsmeade)
Offline
Duch
Na nic nie czekała, po prostu wleciała do gabinetu przez ścianę.
-Luno! Luno! - krzyczała.
Chciała jej jak najszybciej opowiedzieć o swoim pomyśle.
- Po pierwsze, dziękuję. Dzięki Tobię znów potrafię histeryzować! Jeeeeej! - Mówiąc to straszliwie piszczała. - Jestem sobą! Luno, zobacz! Jestem sobą! Nie jestem smutna. Teraz już potrafię płakać normalnie, jak zawsze, a nie ze smutku. Oczywiście to jest smutek jak płaczę.. - zmieszała się. Nikomu nie mówiła, że tak naprawdę nie płacze ze smutku tylko po to, by ktoś zwrócił na nią uwagę. Ale wybrnęła i mówiła dalej. - No i ja mam taki super pomysł! Bo ja bym bardzo, bardzo, bardzo chciała z tego powodu zrobić przyjęcie! Mam dwie okazje. Po pierwsze, że stałam się sobą, a po drugie w tym roku, a jest 2013, mija 70 lat od mojej śmierci! Co za wspaniałe okazje! Nieprawdaż? W końcu nie codziennie obchodzi się siedemdziesiątą rocznicę śmierci, prawda?
Marta latała dookoła przeraźliwie piszcząc ze szczęścia. Nagle zatrzymała się i skierowała wyłupiaste spojrzenie w stronę Dyrektorki Hogwartu, czekając na reakcję.
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
- Dobra, Marta, pewnie! Lubię imprezy!!! Masz już miejscówkę???
Offline
Duch
Marta była w siódmym niebie! Zaczęła wrzeszczeć, piszczeć, wszystko naraz.
- Jeeeeeeeeej! Dziękuuuuuję!!! Może na Błoniach? Albo w Wilekiej Sali? Oczywiście jeśli Draco ją otworzy albo ktoś wykradnie od niego klucz. Będę musiała go poprosić. Co ty na to?
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
- Wiesz co, a może zrobimy wielką balangę w pokoju życzeń! Pomyśl, nie trzeba będzie nic szykować tylko o tym pomyśleć, sale zrobimy tak wielką, będzie mega jazda! Co Ty na to?
Offline