Twój własny, magiczny świat.

Ogłoszenie

UWAGA : Wasz nick musi składać się z imienia i nazwiska (postaci, oczywiście). Zmieniać, leniwe gimbusy! ;D A avatar... No, machnijcie tam zdjęcie lub obrazek Waszej postaci :) WAŻNE : REAKTYWACJA FORUM!! WCHODZIĆ, REJESTROWAĆ SIĘ PISAĆ! RUSZYMY JE Z MIEJSCA, LUDZIE! DO ROBOTY!! :D ADMINISTRACJA DA Z SIEBIE WSZYSTKO I MAMY NADZIEJĘ NA WASZĄ POMOC, DRODZY UŻYTKOWNICY! ^^

#1 2012-12-21 19:58:19

 Cenefii Brainse

Minister Magii

2058345
Zarejestrowany: 2012-12-21
Posty: 123
Punktów :   
Zawód/ Dom ucznia: Minister magii
Czystość krwi: czysta
Popiera: Neutralna

Cenefii Brainse- Minister magii

Cenefii Helen Brainse


http://cdn102.iofferphoto.com/img/item/150/282/579/EJF4CiN03uXIy7d.jpg



METRYKA

*Imiona: Cenefii Helen
*Nazwisko: Brainse
*Pseudonim: Tormenta
*Data Urodzenia: 29 Listopada 1982 rok
*Wiek: 30 lat
*Miejsce Urodzenia : Wiedeń
*Miejsce Zamieszkania: Londyn/i]
*Imiona Rodziców: [i]Paul i Cenefii

*Rodzeństwo: brak
*Stan Cywilny: panna
*Dzieci: Syn Laurencjusz
*Orientacja Seksualna:  ?
*Czystość krwi: Czysta
*Dom szkolny: Ravenclaw
*Klasa/Zawód: Minister Magii
*Różdżka: ?
*Patronus: (sokół
*Bogin: ?
*Posiadane zwierzę: Feniks Elrond

CHARAKTER

     Kobieta zmienną jest. Wiecznie zamyślona, wiecznie smutna. Jednak potrafi też się uśmiechać. Nieszczęśliwa w miłości. Jak się zakocha to na zabój. Na lewym przedramieniu ma zakryty Mroczny Znak. Cen nie stoi po stronie Ministerstwa, ani po stronie śmierciożerców. Ona jest po stronie neutralnych. W trakcie walki opanowana, kiedy ktoś zagrozi życiu jej bliskich, potrafi zabić, lub odwrócić uwagę wroga. Wierna jednej jednostce.

WYGLĄD

Cen to kobieta o białych włosach i błękitnych oczach Usta ma małe, nos też. W błękitnych oczach jest duma, w trakcie walki jest honor i nienawiść. Twarz ma poznaczoną bliznami. Jej ubiór to czarne suknie i czarny płaszcz podróżny, dodatkiem jest brązowy pas, do którego ma przyczepione sztylety. Na swoim lewym ramieniu ma zakryty MZ. teraz jej wygląd się trochę zmienił, poprzez branie eliksirów i brak snu. Twarz wygląda na zmęczoną, w oczach widać odznaki minionych miesięcy i lat. Czarne szaty zmieniła na purpurę. Tak, wieczna żałoba.

HISTORIA

Urodziła się 21 Listopada 1982 roku w malutkiej wiosce Reichen, położonej w południowo-wschodniej Austrii. Jej mama Cenefii, zajmowała się domem. Ojciec Paul Brainse poświęcił się pracy aurora. Gdy skończyła 5 lat, w rodzinie Brainsenów zdarzyła się tragedia. Jej mama została zamordowana przez swoją bratową. Cenefii została wychowywana przez swojego dziadka Dewajtisa Brainsena, starzec chciał żeby jego wnuczka była aurorką. Gdy skończyła 15 lat trafiła do Hogwartu. Tam uczyła się pod okiem Profesora Martina zaklęć, OPCM i eliksirów. Dziewczyna zdała szkołę bardzo dobrze i zaczęła pracę w Ministerstwie. Jednak zdarzyła się kolejna tragedia w jej życiu… …Więzienie 1 Stycznia 2010 roku był bardzo zimny. Młoda dziewczyna ubrana w brązowy płaszcz szła ulicami Hogsmeade. -Panowie, za pół godziny zbiórka.- powiedziała do aurorów. Sama zaczęła oglądać wystawę sklepową: -Witam.- usłyszała czyjś chłodny głos.- Co robisz w ten mroźny wieczór w Hogsmeade z bandą aurorów? -Witaj Suro.- Cen się powoli odwróciła.- Wiesz, to taki samotny spacer. -Ta…- mruknął chłopak. Usłyszała jakieś wrzaski. -Na Merlina.- mruknęła Cen, patrząc na biegnących aurorów.- Stać!- krzyknęła po Niemiecku. – Nie poznajecie mnie?- mruknął Sura, patrząc na aurorów. Aurorzy oczywiście zniknęli. -Dlaczego twoi aurorzy zniknęli?- zapytał się blondyn. -Koniec warty, ale zobacz są następni.- Cen spojrzała na kolejną grupkę aurorów. Nagle padła na ziemię. * * * -Gdzie ja jestem?- mruknęła patrząc na sufit celi. Wstała chwiejnym krokiem. Rozejrzała się. Z jej ust wyrwało się parę niemieckich przekleństw. Zaraz… gdzie Sura? Z góry rozległ się odgłos kroków. Nerwowy dzwonek do drzwi, jakaś dziewczyna wrzeszczała. -Gdzie ja jestem. W jakimś psychiatryku?- pomyślała Cenefii. -Sura, gdzie jest Cenefii?!- usłyszała wrzask Andro. No tak, zaraz go chyba zamorduje. Gdzie różdżka? Gdzie są sztylety? -Złodziej!- podbiegła do krat, zaczęła robić hałas. Chciała stąd wyjść. -Poczekajcie trochę, muszę po coś iść do piwnicy.- rozległy się jakieś kroki. Ktoś otworzył drzwi. -Ucisz się.- wyszeptał Sura.- Nie było innego wyjścia. -Jak to nie było, dlaczego mnie uwięziłeś?- zapytała się Cen. -śmierciożercy myślą że ich zdradziłem, lecz to nie była prawda. Tak oto Cen musiała być z niewłasnej woli śmierciożerczynią. Po miesiącu ukrywała się przez cały rok. Jednak musiała się kiedyś ujawnić. Nowa nadzieja. Eunika. Siedziała. Przeczuwała najgorsze. Sura jakby nigdy nic zniknął. Właśnie wtedy, kiedy go potrzebowała. Przecież dostała czarną kopertę. Wiedziała co to znaczy. Śmierć. Ale skąd oni do jasnej cholery wiedzieli że jest śmierciożercą? Weszła do Wielkiej Sali. Zauważyła Toma. -Chcę się pożegnać.- powiedziała.- Niedługo umrę. -Co ty gadasz?- Tom ją tylko przytulił. -Tom, ty nic nie rozumiesz…- zaczęła blondynka.- ja…. -Brainse?!!!- rozmowę przerwał czyjś wrzask. Cen podskoczyła: -No czego, nie widzisz że jestem zajęta.- warknęła. No tak, myślała że to Garry. -Ja ci zaraz dam czego.- wysoka kobieta o czarnych włosach do niej podeszła. Wyglądała na wściekłą.- Dziewczyno co się z tobą dzieje? – A co ma być.- mruknął Tom. -C.H.Brainse?- zapytała się kobieta. -Tak, ta sama Cenefii Helen Brainse, która została zmuszona do złożenia przysięgi wieczystej i do wstąpienia do Czarnych Szeregów. -Nie obchodzą mnie te ckliwe opowiastki.- powiedziała kobieta.- Andriej Aldrich potrzebuje informacji.- tutaj się skłoniła. ,,Ta… Jeszcze mi Stowarzyszenia brakowało na głowie.” pomyślała Cen. – Jakich informacji?- zapytała się. O zapłatę już nie pytała. -Wszystkie jakie posiadasz.- powiedziała kobieta. – O niektórych rzeczach lepiej nie rozmawiać w WS.- powiedziała blondynka. -Cóż… Mam mało czasu… Pamiętaj tylko o jednym, jesteś po obserwacją.- powiedziała kobieta. Odeszła szybkim marszowym krokiem w stronę swojej towarzyszki. -Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś?- zapytał się Tomas. -Nie mogłam ci tego powiedzieć. – powiedziała blondynka. Poczuła jakieś znajome chłodne spojrzenie. Gdyby wzrok mógł zabijać Cen na pewno by padła trupem na podłodze. Ta… Gilver i Łowcy by się cieszyli. -Dobra, stajemy.- kobieta stała nad parą.- Idziemy do lochów!- warknęła. -Nie tym tonem!- wrzasnął Tom. -Nie sprzeciwiaj się jej.- wyszeptała blondynka. Dobrze wiedziała że Eunika zabiła by go jednym ruchem sztyletu. Cen wstała. Cała trójka wyszła z WS, ruszyła w stronę lochów. -Lumos.- mruknęła Eunika.- Co za ciemnota? -Ja lubię ciemność.- mruknął Tom. -Teraz to na pewno umrę.- mruknęła Cen schodząc po schodach na dół. -Nie marudź Brainse. Dziewczyno co się z tobą dzieje?!* rozległ się krzyk Euniki.- Wpychasz się w ręce swojego najgorszego wroga?! Cała trójka naszych bohaterów weszła do pustej klasy. Eunika podeszła do tablicy: -Czy wiecie dzieci co to jest amfetamina?- zapytała się mentorskim tonem. -Co to do jasnej cholery jest?!- Tom nie wytrzymał.- Lekcja o człowieku?!!! Kobieta podeszła do kociołka: – Sto procent amfetaminy wymieszanej z amortencją.- mruknęła, nalewając eliksir do dwóch fiolek. -Świetna trucizna, Cen pragnie śmierci, ty pragniesz miłości…. -Kim ty do cholery jasnej jesteś?!!- rozległ się kolejny wrzask Toma. -Jam częścią tej siły, Która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.”- powiedziała Eunika. Pamięć z czasów kiedy to Cen była śmierciożercą została odebrana. Jednak nie miała szczęścia. Carrow nie dawał za wygraną. Znowu musiała uciekać. Żeby ocalić swoje życie. Zmarnowane życie: Nigdy nie spodziewała się że zostanie matką w tak młodym wieku, nigdy nie spodziewała się że będzie samotnie wychowywać synka, chroniąc go przed jego własnym ojcem. Nigdy. Jednak los pokazał jej inną drogę. Upragniony spokój i ciepły rodzinny dom, okazał się dla niej koszmarem. A wszystko przez Remusa Blacka. Brainse nie chciała opowiadać swoim przyjaciołom, kto jest ojcem jej synka. Jednak prawda wyszła na jaw. Wychowywała go, kochała swojego synka, tak jak nigdy nikogo nie kochała. Jednak straciła swoje dziecko. Lauren został porwany na zlecenie swojego ojca. Załamana Brainse, nie wiedziała co począć.
po paru latach powraca. wróciła do pracy w Ministerstwie. teraz żyje razem z synkiem w Londynie



MOD: Karta zaakceptowana

Ostatnio edytowany przez Cenefii brainse (2012-12-21 20:03:19)


anielskie skrzydła dawno zapomniane,
ekipa sławnych dawno pochowana.
więc czemu ty też nie odejdziesz....
.

Offline

 
REAKTYWACJA FORUM! REJESTROWAĆ SIĘ I PISAĆ!! :))

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zspgodzianow.pun.pl www.tibiabot.pun.pl www.oetyper.pun.pl www.szkoladomaniew.pun.pl www.ninjanarutogra.pun.pl