Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
-To idź. A ja tu sobie jeszcze posiedze-mruknął znudzonym głosem i jak gdyby nigdy nic usiadł pod drzewem. Zaciągnął się i zaczął robić kułeczka z dymu. Oparł głowę o owe drzewo, zamknął oczy i tak sobie siedzi.
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* Draco spojrzał na Ethana.
- Aha - mruknął i włożył ręce do kieszeni.
Nagle coś mu wpadło do głowy.
- No zaraz - powiedział powoli. - Ja Cię tu samego nie zostawię. Wiesz czemu nas tu jeszcze nic nie napadło i nie rozszarpało? Bo jestem wampirem i mnie unikają... Nawiasem mówiąc, dobrze robią... Ale, w każdym razie, radziłbym Ci tu samemu nie zostawać. No, chyba, że chcesz, aby Cię coś pożarło.*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
-W takim razie idę kraść dywany-zadecydował i wstał. Też wsunął ręce w kieszenie i ruszył przed siebie. Odwrócił się. Rękę do niego wyciągnął.
-Chooodź. Odprowadzisz mnie do zamku-błysnął ząbkami.
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* - Hmm... Cholera, chciałbym, ale muszę pójść po siostrę... Chyba, że... Poszedłbyś ze mną na stację?
Spojrzał na Ethana prosząco. Podszedł do turkusowowłosego chłopaka i przytulił go, wtulając twarz w szyję chłopaka.
- Proooszę - mruknął w szyję Ethana.*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
-No niech stracę-westchnął teatralnie, splotł ich palce i ruszył powoli ciągnąć blondyna za sobą.
-Ale ty się wleeczeeesz...
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* Uśmiechnął się.
- Bo chcę spędzić z Tobą jak najwięcej czasu - wymruczał niskim tonem.
Zaśmiał się i po chwili przyspieszył.
- Jednakże, jak przyjemne nie byłoby Twe towarzystwo, musimy się pospieszyć. Pociąg Angelique przybędzie za 5 minut...**
(Przenoszę Draco i Ethana na Ulice Hogsmeade )
Offline
Wilkołak
*A on sobie wędruje po ZL a co, wolny kraj wolno jemu,. uwielbia tu być, łazić po tych drzewach, biegać...*
Offline
przyleciała na polankę w lesie i wyciągnęła pudełko zapałek
-a co mi tam- odpaliłam najpierw jedną, drugą, trzecią, dobra jak bawimy sie w piromana to na całego.- odpaliła całe pudełko i rzuciła w stronę drzew. i z podziwem patrzyła z jaka prędkością kolejne drzewa zajmują się ogniem. (tak jestem dumna z mojej postaci, szkoda że nie miała przy sobie dezodorantu T^T )
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
( Pożar ugaszony, April wygoniona zaklęciem z CAŁEGO LASU, dopóki Draco w nim przebywa, Las zaczarowany tak, że go nie można podpalić xD )
Offline
dobra to ide podpalić coś innego
Offline
Przyleciała do miejsca ze spalonymi drzewami popatrzyła po nich i stwierdziała
-Ah lubię palić za sobą mosty
zmieniła się w człowieka łagodnie opadając na ziemię zobaczyła królika
-KRÓLIK!!
i pobiegła za nim nalgle usłyszała za skałami jakieś głosy zapomniała totalnie o tym że może być duchem i została w ludzkiej postaci na wszelki wypadek wciągnęła scyzoryk, (ludzie ją zauwarzyli) strzelili strzałą miała draśnięcie na policzku z kórego po białej skórze zaczęła płynąć czarno-czerwona krew. Wiedziała że nie ma szans oni byli uzbrojeni w broń i do tego różdżki ona jedynie w scyzoryk zaczęła szybko biec słyszła że pare osób goniła za nią bodajże 3 mężczyzn zapomniała o tym że może zmienić się e ducha nagle przewróciła się totalnie gruchocąc sobie staw skokowy u prawej nogi szybko zobaczyła obok nore weszła do nie i czekała po tym jak usłyszała że nie jest juz poszukiwana wyszła i ku swojemu zdumieni nie mogłą po zmianie w ducha oderwać się od ziemi kulejąc w końcu dotarła do skrzydła szpitalnego
Offline
Przyleciała tutaj sprawdzić czy nie ma tu "wrogów" niestety nikogo tu nie było więc postanowiła już sobie iść
Offline
Czarodziej
*na ziemi, troche przed nią pojawiła się prostokątna paczka*
Offline
-eee tooo-spojżała krzywo na pokunek pod stopami- jak grałam w mmorpg lepiej tego było nie otwierać bo mógł to być trojan, ale teraz to swiat magiczny może tam być kalfia czy cos innego, ale do ciekawych świat należy ,czy jakoś tak -wyciągnęła z kieszeni scyzoryk i jednym ruchem ręki otworzyła pakunek był tam smyczek od jej skrzypiec poznała po tym że był biały a na lewym boku był wygrawerowany AP ale była jakaś inna machnęła nim i w stronę drzewa poleciała jakby kulka energi (kulka energi WTF?? xD nic innego nie przyszło mi do głowy)
Offline
Czarodziej
Podoba się *rozległ się głos, ale nigdzie nie było go widać *
Offline