Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* - Co? Ale o co w ogóle chodzi? Jakiego skurwiela? Bo wiesz, dużo ich po świecie łazi. Wytłumacz mi, co się stało! - stanowczy ton. *
Offline
Wilkołak
Pomóż mi i goń go*wskazał na jasny punkt w oddali za wrotami....pewnie jakieś zaklęcie*
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* Krótkim machnięciem ręki rzucił na tamto coś zaklęcie unieruchamiające. *
Offline
Wilkołak
*Gościa unieruchomiło, Max zaczął biec w tym kierunku ale mozolnie mu to szło* Pomożesz?
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* Skrzywił się.
- Przecież Cię całkiem uleczyłem. Powinieneś za chwilę już móc normalnie chodzić i wgl. Ale na wszelki wypadek masz - rzucił mu Eliksir Wzmacniający. *
Offline
Wilkołak
*Dogonił typka i zrzucił go na ziemię* Możesz go odchamować.....*przycisnął go* Pobawimy się śmieciu
(przenoszę Maxa do Skraju Zakazanego Lasu)
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* To go odczarował i podszedł do nich, patrząc na to jak na średnio interesujący film. *
(przenoszę Draco do Skraju Zakazanego Lasu)
Offline
Uczeń Gryffindoru
*Fileasz wszedł do sali wejściowej, słychać było gwar i rozmowy innych uczniów, uśmiechnął się bo wiedział że tu jest jego starszy bro Ethan!, miał 12 lat ale co z tego, miał plecak który wydawał się większy niż on sam* Ale tu fajnie*skomentował zamek* fuu ale chyba tu nie sprzątają*skrzywił się na widok zaschniętej krwi na podłodze i ścianie w rogu*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
Wszedł do WS, rozglądając się po niej, krzywiąc się lekko.
-BU!-krzyknął, gdy znalazł to, czego szukał, to jest swojego brata. Zaśmiał się, widząc jak tan podskakuje przestraszony.
-Co gówniarzu?-poczochrał go po włosach.-Trzeba cię oprowadzić, ta?
Offline
Uczeń Gryffindoru
Ethan...*uśmiechnął się i pokiwał głową twierdząco*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
-Ach, jak się cieszę, że poinformowałeś mnie jak mam na imię.-prychnął z sarkazmem, ciągnąc go za sobą. Nie chce mi się skakać z wątku na wątek, więc w skrócie oprowadził go po zamku i wrócił z nim do WS.
-Zadowolony? Nie myśl, że będę cię niańczył... Fleaszu-wybuchnął śmiechem. Dobrze, że chociaż mu rodzice zaoszczędzili tego bólu i nadali mu normalne imię.-W ogóle, to udawaj, że mnie nie znasz, no nie?
Offline
Uczeń Gryffindoru
*spojrzał na niego zaskoczony*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
-No? Co się tak gapisz?-uśmiechnął się kpiąco-Myślisz, że się do ciebie przyznam? Mylisz się, skarbie. Nie zamierzam udawać, że cię lubię tylko dlatego, że jesteś moim bratem.
Offline
Uczeń Gryffindoru
*Położył plecak na podłodze i wdrapał się na parapet..wlepił się w okno, samotna łza spłynęła po jego poliku, ale starł ją*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
-Ej, no kurwa. Nie żartuj, że będziesz beczał.-zadarł głowę, podpierając się rękami na biodrach.-Chodź tu chujku mały.
Offline