Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
...
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
Wszedł do Wielkiej Sali. Ethan też człowiek i coś jeść musi. Rozejrzał się dookoła. Był sam, wszędzie pustki. Wziął sobie coś ze stoła i usiadł pod ścianą. Siedzi i przerzuwa powoli. W ręce jakaś książka. Dokładniej Wiedźmin. Tak więc czyta.
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* Wszedł do Wielkiej Sali. Myślał, że o tej porze jeszcze nikogo nie będzie... Ale się pomylił. Siedział tu już Ethan. Draco stanął na środku pomieszczenia, nie będąc pewnym, co robić : iść dalej, czy wyjść...*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
Zerknął kontem oka na przybysza, ale nie poświęcił mu zbyt wielkiej uwagi, bo już chwile później powrócił do lektury. Nie mógł skupić się na treści ale uparcie udaje że czyta.
Offline
Duch
Marta wleciała do Wielkiej Sali wrzeszcząc przeraźliwie. Nie wiedziała, czemu to robi. Po prostu chciała krzyczeć. Hałas był nie do zniesienia.
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
-ZAMKNIJ MORDE!-wydarł się na nią. Musiał na kimś odreagować to wszystko, a akurat tylko ona była pod ręką. Znaczy ona i Draco, jednak z tym drugim wolał nie zadzierać, z sobie tylko znanych powodów.
Offline
Duch
Marta zatrzymała się gwałtownie i popatrzyła na chłopaka, który właśnie na nią nakrzyczał. W jej oczach pojawiły się łzy i wybuchnęła strasznie głośnym płacze. Zachowywała się głośniej, niż przed chwilą.
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
-Booożeee-warknął zirytowany i wstał. Słyszał co nieco o Marcie, stanął przed nią i zaczął mówić gestykulując przy tym gwałtownie-Marto... Jesteś uroczą i... zapewne niewykle kochaną i wyrozumiałą osobą...-zaczął, kładąc nacisk na"wyrozumiałą-...dlatego też byłbym szczęśliwy, gdybyś raczyła być trochę ciszej-dokończył, pocierając skronie.
Offline
Wilkołak
*Max wszedł do Wielkiej Sali, standardowo klapnął na fotelu przy kominku, był to chłopak dosyć wysoki i dobrze zbudowany, miał czarne długie i gęste włosy i mocny zarost na twarzy niemalże broda, nad jego okiem była blizna po jakimś zadrapaniu, cóż na klatce piersiowej ma tego więcej, jego nocne wędrówki do ZL...ale jako postać z ogonem, czyli wilkołak, tak Max jest wilkołakiem i dobrze mu z tym*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
Ethan obrzucił go obojętnym wzrokiem Nie znał go, ale to nie nowość. Większości osób tutaj nie znał. Usiadł znów pod ścianą zadowolony z chwilowej ciszy. Westchnął cicho i wrócił do lektury, jednak obserwował kontem oka Draco. Dobra, prawdę mówiąc nie spuszczał z niego wzroku.
Offline
Wilkołak
*Nie lubił jak ktoś się na niego gapi, miał w sobie zwierze i to go denerwowało, obrzucił chłodnym spojrzeniem nieznajomego, demonstrując swoje wilcze oczka*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
On już tego nie zauważył. Za bardzo był zajęty wpatrywaniem się w blondyna. "Stwarzaj pozory"skarcił się w myślach i schował twarz za książką.
Offline
Wilkołak
*Cóż..może jednak spróbuje się zaprzyjaźnić, idzie w kierunku chłopaka, spokojnym krokiem, sięgnął do kieszeni spodni takim ruchem jakim gangsterzy wyciągają rewolwery na filmach, on jednak wyciągnął dłoń* Max*próbował się uśmiechnąć co w połączeniu z jego charakterystyczną szczeną i żółtymi oczami daje porażający efekt*
Offline
Wódz i mistrz Nauczyciel Zielarstwa
Ethan jestem-mruknął w odpowiedzi i zlustrował go wzrokiem, uśmiechając się przy tym lekko. Ale ręki nie podał. Jest chamski, ale co tam.
Offline
Wilkołak
Czyżbyś się bał? nie bój się...nie gryzę*i śmiech*
Offline