Moderatorka Dyrektor Hogwartu
* - Harry, uspokój się, idź do Dracona i kopnij w krocze, a nie pastwisz się nad niewinnymi - otworzyła szeroko oczy, powiedziała to głośno i stanowczo. Nikt nie będzie walił na Ethana. Polubiła go, wyglądał bardzo ładnie z takimi włosami. Lubiła kolor niebieski. Kątem oka dostrzegła, że Potter odwrócił się i gdzieś odszedłl. Nie dopatrzyła się już gdzie, ale nie to było ważne.
- Wyglądasz bardzo młodo Ethanie. Jak się tu znalazłeś, nie pamiętam Cię z Hogwartu?
Offline
Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
* Draco patrzył z podziwem na Ethana. Ten chłopak miał charakter...!
Zaraz, zaraz.... A kto tam koło niego stoi?? Luna i..... HARRY?!
O, nie nie nie nie niee... Tylko nie HARRY... No proszę, nieee...
Jezu drogi, czy on.... Płacze?!
"Ha. Nie dziwię się mu, też mam ochotę się rozpłakać..." pomyślał Draco.
Ale nie, on NIE MOŻE płakać... JASNA CHOLERA, JEST MALFOYEM I NIE MOŻE PŁAKAĆ!!....
Za późno. Łzy już urządzały sobie wyścigi po jego policzkach... Odwrócił się więc szybko i pobiegł pędem w stronę Hogwartu.. Biegł, dopóki nie wszedł do zamku, potem tylko spokojnie wszedł do niego i dalej biegł po milionach korytarzy... Gdy się zatrzymał, był gdzieś na korytarzu na IV piętrze..*
<uwaga : przenoszę Draco na korytarz IV piętra i tam będę o nim pisać xD>
Offline
(zaczęło sie tak że w końcu jakimś cudem zwiałam z tego głupiego sierocińca ładując do walizki jakieś ciuchy, pieniądze, i skrzypce i pare innych drobiazgów zostawiając po sobie tylko list którwgo traść brzmiała ''nie szukajcie mnie odchodze do lepszgo świata, ps: wasze obiady były paskudne.) Potem łapałam stopa żeby dostać się na stacje, po kilku godzinach męczarni czyli stania przy autostradzie z kartką o treści: chce w tamtą strone. doczekałam sie moego zbawcy była to starsza kobiata która jechała do miasteczka na konkurs wypieków. Podróż była wspaniała bo po drodze dła mi próbować swoich wypieków a ja wzamian za t śpiewałam jej stare szanty ze starego śpiewnika który też zabrałam z sierocińca. W końcu musiałam się z nia rozstać na miejscu porzegnałam się podziękowałam a potem udałam sie na poszukiwanie ''magicznej ściany'' o nazwie peron 9 i 3/4. W końcu dostałam sie do pociągu i usiadłam w pustym przedziale zakładając słuchawki na uszy i obserwując widoki przez okno. Niestety nie miałam towarzystwa do gadania bo pociąg był praktycznie pusty ale lepsze to niż siedzenie w sierocincu i patrzenie jak trawa rośnie. W końcu wysiadłam z pociagu z moja maleńką walizka i skrzypcami na plecach. Od razu udałam się pod wielki bilbord z reklamą zespołu rockowego pod którym miał na mnie czekac kochany wujek Harry
Dopisek autorki : Mam zgodę Harry Potter <3, że April jest jego siostrzenicą Harry wyjaśni, że miał siostrę i wgl
Offline
Nudziło mi się dlatego postanowiłem poszwędać sie po mieście *może kupie jakąś nową książkę lub nowy kociołek* ta mysl cały czas krążyła mi po głowie, krążąć tam zaszedłem na stacje i przy bilbordzie z zespołem Sex pistols stała bardzo ładna młoda dziewczyna o białych włosach , twarzyczce jak u porcelanowej lalki i czarnych jak 2 węgielki oczach. Nie wiem co mnie ruszyła żeby do niej podejść i zagadać.
-Witaj młoda panienko czy to bezpieczne tak samej stac na stacji w takim miejscu i czy może potrzebujesz pomocy jestem Alexy
Offline
-A tak dzień dobry Alexy, ja jestem April i choć nie może twoim zdanie nie wyglądam mam 15 lat i czekam na wujka aby zaraz potem wybrać sie do mojej nowej szkoły zwanej hogwartem jak mysle ty tez tam chodzisz może będe miała starszego kolege w szkole ^^
(od Alexa na priv dowiedziałam sie że alex jest wysoki i wygląda na troszke starszego niż jest ale zapomniał o tym napisac w karcie postaci)
Offline
Nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią w Hogwarcie
* Postanowił wziąć się w garść. Wieczorem zakopie się w kołdrze i będzie ryczał w poduszkę... Uh, czuł się zupełnie jak porzucona dziewczyna.
Musiał iść odebrać spod bilbordu, ze stacji swoją kochaną siostrzenicę April. Tak, ale może dobrze by było wyjaśnić, skąd ma siostrzenicę, skoro jego rodzice zginęli.. A więc, Alice, czyli starsza siostra Harry'ego, gdy Pan Beznosy napadł na dom Pottera i zabił jego rodziców, była akurat u Remusa i Syriusza(tak, oni mieszkali razem i Harry nie miał pojęcia dlaczego, choć się domyślał ;>). Oni ją wychowywali. Tak było dla niej bezpieczniej, ponieważ Voldemort o niej nie wiedział i lepiej było, żeby się nie dowiedział. Gdy Syriusz poszedł do Azkabanu, Alice opiekował się tylko Remus. Edukowała się magicznie w domu. No, potem dorosła, zaczęła własne życie, ożeniła się z kimś z rodu Draców (stary, czystokrwisty ród) i urodziła córkę : April. A potem... Zginęła, razem ze swoim mężem (chyba miał na imię Ace. Ace Drac) w pożarze własnego domu. To był wielki cios dla Harry'ego, Remusa, Dumbledore'a i Syriusza (były to jedyne osoby, które wiedziały o Alice Potter-Drac). Długo nie mogli się po tym pozbierać.
April Potter-Drac wylądowała w mugolskim sierocińcu. Nikt o niej nie wiedział, dopiero niedawno Harry ją odnalazł i została zapisana do Hogwartu do V klasy, ponieważ miała 15 lat ( dobrze, że miała Księgi Magii po matce i uczyła się z nich w sierocińcu, więc umiała materiał od I do IV klasy).
No więc, Harry właśnie szedł odebrać April ze stacji w Hogsmeade. Przyjechała ona wcześniej, żeby oswoić się z Hogwartem, pozwiedzać, i tym podobne.
Potter zauważył ją rozmawiającą z jakimś chłopakiem. Uśmiechnął się szeroko. Widok tej wesołej, żywiołowej dziewczyny zawsze wprawiał go w dobry nastrój.
- April! - krzyknął wesoło i ruszył prawie biegiem w jej stronę.*
Ostatnio edytowany przez Harry Potter <3 (2012-11-07 13:00:49)
Offline
Byłam szczęsliwa że po 1. znalazłam nowego starszego kolegę i po 2. dotarłam na miejsce bezpiecznie i bez problemu spotkała wujka. Miałam iśc do 5 klasy ale niesty posiadałam tylko wiedzę teoretyczna bo w świecie mugoli nie mogłam ujawniać się i czarować gdzie mi sie podoba. Chciałam jak najszybciej przejść do mauki czarów w praktyce, miałam tylko ksiąge po matce i regulamin którego "muszę" przestrzegać nie miałam ani różdżki ani kociołka a tym bardziej składników z których mogła bym "upichcić" miksturke (wielka szkoda bo miałam kilka "wrogów" w sierocińcu. dobra koniec z tymi wspomnieniami.
-Wujku Harry jak się cieszę że cię widzę-krzyknęłam i usmiechnęłam się szeroko- ten magiczny świat jest naprawde magiczno niesamowity nawet nie wiesz co widziłam przez okno w pociągu!
Offline
Kurcze nie chciałem przerywać tej pięknej chwili powitania dziewczyny i jej wujka i tego nie zrobiłem ale juz mnie rwało żeby poweidzieć jej że nie jestem starzy tylko w jej wieku, *a niech się dziewczyna cieszy z tej chwili, idzie przecież do hogwartu to na 100% sie spotkamy i zobacze jej reakcje* pomyślałem i odeszłem nie mówiąc słowa w swoją stronę
Offline
Nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią w Hogwarcie
* Roześmiał się, podniósł piszczącą dziewczynę i okręcił ją dookoła, a potem postawił delikatnie na ziemi i poczochrał jej włosy.
- Tak? No to się cieszę, że już Ci się wszystko podoba! A ten... Co to był za chłopak, hmm?
Mrugnął do niej.
- Przystojny.. ;D - powiedział niskim głosem i gdy dziewczyna pisnęła, rumieniąc się(widocznie sobie przypomniała, że Harry jest gejem) "-Wujku Harry!!" znów się zaśmiał i jeszcze raz przemierzwił jej dłonią włosy.
- Hahaha, spokojnie, tylko żartowałem! No, ale, jak Ci się podoba Hogwart?(dopisek autorki - z miejsca w którym stoją widać zarys Hogwartu ) Piękny, prawda?*
Offline
-Hogwart fajny, chłopak za stary jest odemnie ze 2 lata starszy, myslisz wujku że zainteresowałą by sie takim dzieckiem jak ja !!! chyba mus ię wydawało że ide do 1 klasy a ja chce jak najszybciej zwiedzić hogwart i nauczyc się czarowac w praktyce!!!! bo ta książka po mamie , to je terść mam juz w małym palcu ze 100 razy ją przeczytałam.
Offline
Nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią w Hogwarcie
* Harry spojrzał na dziewczynę zdziwiony.
- Jaki starszy... - powiedział. - Przecież Alex idzie do piątej klasy!*
Offline
-O mój boże czy tylko mnie pokarałeś takim wzrostem czy poprostu tworzyłeś mnie i alexa tego samego dnia omckło ci się i oddałeś mu mój wzrost T^T.-zaczełam słać modły do nieba. jestem bardzo przesądna- boże, buddo, szatanie. prosze was dajcie mi wzost w najblizszm czasie i podogosławcie mnie żeby dobrze posedł mi 1 rok w hogwarcie w imie ojca syna ducha!
Offline
Nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią w Hogwarcie
Harry spojrzał na nią z rozbawieniem.
- Podoba Ci się Alex? - zapytał. - Powiem Ci tylko, że jest ze Slytherinu... Ach, ale to żaden problem, w końcu powinniśmy raczej łączyć się w pary i mieć przyjaźnie międzydomowe...
Urwał i wpatrzył się smutnym wzrokiem w przestrzeń, a w oczach znów zaczęły wzbierać mu łzy. Przypomniał sobie o Draco...
Offline
-Nie po 1 nie podoba mi się , myslę że był by niezłym konkurentem a po jego słowach spodziewam sie że pewnie jest biszem i leci na niego połowa pustych i powierzchownych panienek ze szkoły. A po 2 tu ziemia i ja mugol który okazał się czarodziejem i nic nie wie o praktyce ja chce rozpocząć moje nauki musze przynajmniej w stopniu podstawowym przez te 2 tygodnie opanowac materiał wię wole zacząć natychmiast.
Offline
Nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią w Hogwarcie
* - Tak... Jasne... Niedługo pójdziemy na Pokątną... Przepraszam, ale dzisiaj... Może bym i mógł pójść, ale naprawdę teraz już nie mam ochoty... - powiedział cicho, a z jego oczu spłynęło kilka łez.*
Offline